Czyją jesteś adoratorką ^^

ja z obojga XD.

XXXXV. Yuu Kanda

Yeah, znów postać z anime!!! Z "D.Gray-man" konkretnie. Yuu jest taki boooski!!! To była miłość od pierwszego wejrzenia!!! *_* A Eyris twierdzi, że lubię tylko cioty (NIEPRAWDA! Przejrzyj DOBRZE moją listę), a Yuu absolutnie nie jest ciotowaty. I mówi głosem Takahiro Sakuraia. *_*

PS To nie błąd w numeracji. Tworząc listę zapomniałam o jednej miłości i muszę dopisać, ale mi się nie chce. A miłość nr XXXIV zna tylko Eyris.

On podobno jest wredny dla tego całego Allena :D

PS
To dobrze!

Wracając do mojej najbardziej kretyńskiej "miłości" forever number one to:

[link widoczny dla zalogowanych]

Asobu napisał:

On podobno jest wredny dla tego całego Allena :D

PS
To dobrze!

On jest tak cudownie wredny, niemiły i niesympatyczny. serducho

Eyris, to zdjęcie jest zonkowe.

Właśnie! To niemożliwe! Bill jest przystojny!

Obejrzałam 79. odc "D.Gray-man". *roztrzęsienie* To n-n-niemożliwe... Yuu... O-on n-nie mógł... nie mógł umrzeć. Każdy... ale nie on, nie mój Yuu... Powiedzcie mi, że to nieprawda. O mój Boże, tylko nie to... Tylko nie to...

...i jest to samo co z L -_-'

Nie. Ja od początku wiedziałam, że L umrze. To samo z innymi moimi miłościami: śmierć Yoite była wiadoma odkąd się pojawił (co nie oznacza, że nie miałam nadziei, ehh), wiadomo też było, że umrze Hidan, bo stał po stronie tych złych. A śmierć Yuu to dla mnie szok, bo nigdzie w spoilerach o niej nie pisano. Ale Ty nie możesz mnie zrozumieć bo wszystkie Twoje miłości żyją i mają się dobrze. >.< Niech Sebastian umrze, niech Sebastian umrze...

Sebastian nie umrze, demona nie jest łatwo wykończyć ^o^

Ale inaczej nie zrozumiesz mojego bólu.

Ja w ten sposób na pewno nie chcę go zrozumieć...

I tak najpotężniejszy ból dla Eyris byłby wtedy kiedy Bill by zmarł. To nie jest już jakaś postać z anime, tylko żywy człowiek... I ten fakt, że to by było nie do cofnięcia...

Nawet nie chcę o tym myśleć. może to kretyn, ale ważny dla mnie ^^'

Ja wolę nie myśleć o śmierciach żywych ludzi.
Boże, mój Yuu... TT.TT

A jak już mowa o miłościach....

[link widoczny dla zalogowanych]

serducho

Pan "mamkształttwarzyjakbillwięceyrismniekocha" XDDDDD

Kto to? o.O

Dobra, słuchajcie, to jest dziwne!! Tak dla jaj weszłam na manga-lib i włączyłam najnowszy przetłumaczony rozdział "D.Gray-man" i... tam był Yuu. o_o Żył! Ale widziałam tylko kilka stron, więc albo to była retrospekcja (boję się, że tak), albo on nie umarł w mandze albo też zmartwychwstał. Ale jeżeli to tylko retrospekcja to zabiję autorkę za robienie fałszywych nadziei.
Muszę kiedyś przeczytać tę mangę, ale nie wiem kiedy (pewnie za rok albo później, znając życie).

Xis napisał:

Kto to? o.O

Maki

(ALSDEAD)

Życzę ci szczerze, żeby Yuu zmartwychwstał też w anime XD

...bo jeżeli nie, to moja zemsta będzie BOLESNA!!! BWAHAHHAHAHAHAHA!!! *SATAN mode on*

A w jaki sposób się zemścisz XDDDD ?

ZABIJĘ!!!!!!!!